Komentarze

Bosskie opowiadanko, serio mi się podoba Smile

hehe..Ewcia,może też się włączysz w pisanie? Wink

w ogóle to zapraszam każdego. kto chce, niech dopisuje ciągi dalsze wg własnych upodobań Smile

tylko trzeba siebie wprowadzić oczywiście Wink

Ja nie mam takich zdolności a poza tym nie chcę zepsuć opowiadania Smile

Dobre Madzik dobre! A z tym brzuchem to ty masz pomysły....

Dołączył: 12 Mar 2006

Świetne opowiadanko... Razz

Czekamy na ciag dalszy Wink

w ogóle to ją porąbało, żeby udawać ciężarną Laughing

jest pani rodziną? ,,jeszcze nie..." Laughing

dobre,dobre Very Happy

Madzi napisz CD, bo wiesz, że ja miałam inną koncepcję na ,,poznanie ich".
Dopisz do jakiegoś dogodnego momentu Smile

OMG a myślałam że ja mam chore pomysły :)oczywiście nic nie rozumiem ale ciiiii nikt nie musi o tym wiedziec;)

BUAHAHAHAHAHHAHAHAHAHA Laughing

hm..proponuję,żebyś w nawiasach pisała niemieckie wyjaśnienia, po angielsku nie musisz, chociaż może inni woleliby Wink

mam pisać ciąg dalszy? Very Happy

tak angielskiego to co 3 słowo rozumiem ale z nimeca to faktycznie przydałyby sie te tłumaczenia Smile

czekam na kolejna dawke smiechu

Madzi nieśmiało usiadła na skraju łóżka i zastanawiała się, czy spojrzyć mu w oczy. Oli postanowiła jakoś rozładować atmosferkę, więc wstała i zaczęła:
-Uhm..well you guys have had an accident..Are the others OK?
Chris uśmiechnął się lekko.
-Yeah they're fine..actually I'm most injured. My rib's broken.
Madzi zmartwiła się.
-Oh..it must have hurt.
-Yeah, a bit, but it'll be okay-zapewniał.
-Where are the others?
-They're next to the room I'm in-odparł.
-Have they anything broken too?
-Guess they're only bruised.
-Have you seen one another?-spytała Madzi.
-Yes, they're comin' in a while-uśmiechnął się-To see me. A nurse told me they're worried about me..And menager told them not to worry,but ya know how is it to be..
-I think that's quite normal they worry about you-Madzi uśmiechnęła się do niego słodko. On oczywiście odwzajemnił.
-I know, that's why I love them!-zaśmiał się, a dziewczyny zawtórowały mu.
W tej samej chwili do sali weszła pielęgniarka, która się nim zajmowała i powiedziała, że zaraz przyjdzie menadżer z chłopakami.
Oli wpadła w panikę, ale nie mogła dać po sobie tego poznać.
Madzi uśmiechnęła się do niej porozumiewawczo.
-Uff..it's hot in here-zauważyła Oli, wachlując sobie ręką.
-That's good ,isn't that-mrugnął do niej.
Oli pokiwała tylko głową..
-I hope you're not angry I thought up that fable..-powiedziała cicho Madzi, czerwieniąc się lekko.
-No, I get it well. It's nice to know fans worry about me..-uśmiechnął się i Madzi poczuła, że pod wpływem jego uśmiechu odpływa do jakiejś pięknej krainy...Oli chrząknęła, toteż Madzi szybko ,,się obudziła" i wstała z łóżka.
Jak na zawołanie weszli teraz do sali pozostali chłopaki z US 5...
-Hi Chris, what's with that?-zapytał Richie, wchodząc tuż za Jayem.
Chłopaków na moment zatkało, gdy zobaczyli dwie nieznane sobie dziewczyny.
Chris uśmiechnął się szeroko i wygodniej usadowił się na łóżku.
-Just get to know them..They're..
-Magda-dokończyła Madzi, podając rękę Izzy'emu.
-Ola-uśmiechnęła się Oli najbardziej naturalnie jak tylko było ją stać w tym momencie.
-Hi, nice to meet you-przywitali się po kolei, uściskając dłoń.
-But..how's it possible you're..-zaczął Izzy.
-Don't ask,please-Madzi roześmiała się.
-They just heard about the accident and wanted to see what's with us-wyjaśnił Chris.
-Oh..it's nice girls-Jay uśmiechnął się do nich.
-Yeah we were going on your concert and people told us about the accident..We came from Poland and we didn't wanna let it through as simple...we really wanted to see you and when we got here we decided to see you..Magda found a nice way to..-Oli zaczęła się śmiać.
-Don't tell it!-Madzi przerwała jej, również się śmiejąc.
-No, I'm not gonna tell them all the truth-zaprzeczyła, uśmiechając się.
-But we prefer to know it-chłopaki uśmiechali się od ucha do ucha.
-That don't mean a thing you know-odparła Oli, nie przestając się śmiać-But after all..we're really glad we could get to know you..Thank you guys, it really means to us a lot.
-No problem-Richie uśmiechnął się, zatrzymując chwilę dłużej wzrok na Oli. Oli spojrzała na niego w miarę normalnie, ale potem przerzuciła wzrok na Madzi.
-We're glad you're fine..-wykrztusiła Madzi.
-Yeah Chris probably gotta stay here a bit longer..-powiedział Mikel z niezadowoloną miną.
-It's okay, we'll get out in an hour-mrugnął do nich.
-That's good. Our menager was really afraid of..-stwierdził Jay.
-Oh..we should go then-zauważyła Madzi, patrząc porozumiewawczo na Oli-Thank you for..
-Uhm..maybe leave us your telephone number?-wypalił Chris-But..if you gotta get back home..
Oli i Madzi spojrzały po sobie niepewnie.
-But what's with the concert? It's cancelled,that's right..
-Our menager told everyone concert will be soon, maybe in two days, hope-odpowiedział Richie-Of course if Chris can..
-Of course I'll can!-odparł z uśmiechem-When the concert is, we'll call you-obiecał.
-Oh..okay-Madzi pokiwała głową. Oczywiście zostawiły numery swoich komórek chłopakom i życzyły Chrisowi powrotu do zdrowia.
Właśnie wychodziły, gdy Richie spytał:
-You girls have a place to stay?

CDN.

czy to co napisałam jest dla was zrozumiałe?
Madzi..mówiłam pisać po polsku Wink

Ja tam nic nie rozumiem prócz niektórych słów Hrm

dać w nawiasach po polsku?.. Smile

Jak mozesz Smile

kurde..właśnie się skapnęłam, że nie mogę edytować Sad